28 Comments on “Śmiertelny wypadek rowerzysty. Rowerzysta wyleciał w powietrze”

        1. Możesz znać przepisy, posiadać kilka lat prawo jazdy a pojedzie idiota i po tobie

          1. Jakim lewoskręcie skoro tam jest do jazdy na wprost i w prawo? Wygląda tak jakby rowerzysta jechał po części jezdni wyłączonej z ruchu. Swoją drogą kierujący samochodem też święty nie był.

    1. A co miał robic? Hamował, bo tyle mu pozostalo. Szokoda kierowcy, bo teraz same problemy…

      1. Debilu szkoda kierowcy ? Człowiek zginął bo kierowca go nie przepuścił … Skręcał w lewo a ten chciał go minąć

        1. Kwestia sporna. Do skrzyżowania jest jeszcze parę metrów. Pytań jest wiele. Np: Czy zasygnalizował odpowiednio zamiar?

        2. @Daro, gdzie skręcał w lewo? Na tym skrzyżowaniu ruch jest tylko na wprost, bądź w prawo

      2. Na jakiej podstawie kierowca przekroczył podwójną linię ciągłą? Owszem same problemy, na własne życzenie.

  1. Idiota z kierowcy, wyprzedzanie przed skrzyżowaniem, w miejscu gdzie rozchodzą się pasy, podwójna ciągła, pod górkę przez co jest słaba widoczność, do kompletu brakuje tylko przejścia dla pieszych. Rowerzysta jest bez szans przy czymś takim, później w domach krewni się martwią czy wróci się cało z powrotem.

  2. Ludzie co wy piszecie? Znieczulica ludzka i ignorancja jest przerażająca! Szkoda obu Panów. Zarówno rowerzysty i wszystkich jego bliskich, którzy go teraz opłakują, jak i kierowcy samochodu, który ma teraz niemałe problemy i grożą mu poważne konsekwencje oraz trauma do końca życia. Z pewnością żaden z Panów (względnie Pań, bo nie wiem kto prowadził każdy z pojazdów) nie chciał doprowadzić to tego typu zdarzenia.
    Do zdarzenia doszło z powodu błędów popełnionych przez obu uczestników ruchu drogowego.
    Winę za zdarzenie pod kątem przepisów ruchu drogowego ponosi oczywiście kierowca samochodu osobowego, ale gdyby rowerzysta jechał 100% zgodnie z przepisami to do zdarzenia by nie doszło.
    1. Kierowca samochodu nie wyprzedzał na trzeciego, jak to niektórzy napisali, tylko ominął inny samochód skręcający w prawo. Złamał przy tym przepisy, ponieważ przekroczył linię ciągłą. W dodatku manewr wykonał z dość dużą prędkością.
    2. Rowerzysta nie zastosował się do obowiązku jazdy jak najbliżej prawej krawędzi jezdni. Jeżeli skręcał w lewo, jak to niektórzy napisali to nie miał do tego prawa, ponieważ z tego pasa można jechać jedynie na wprost (patrz oznakowanie poziome).

    Nieszczęśliwy wypadek, którego uczestnicy ponieśli straszne konsekwencje swoich błędów. Niestety internetowi “znafcy” już wydali wyrok i chętnie dopuściliby się linczu na kierowcy, który popełnił błąd. Zapominają o tym, że po ulicach chodzą mordercy, złodzieje i gwałciciele, którzy mordują z zimną krwią, a sądy wypuszczają ich za dobre sprawowanie. Jednocześnie dowalając ostre kary tego typu kierowcom, którym niszczą przez to życie.

    1. Jeżeli rowerzysta jechał na wprost to przepisów nie złamał (bo niby jak ten manewr miał wykonać jadąc przy prawym krawężniku?) nie jestem do końca do końca przekonany, czy pierwszy samochód chciał skręcić w prawo, czy wyprzedził z prawej strony rowerzystę jadącego poprawnie na wprost a drugiemu “nagle” przed oczami pojawiła się przeszkoda w postaci rowerzysty i przy tej prędkości nie mógł już zareagować (reakcja to przekroczenie linii ciągłej, ale i tak nic to nie dało)

  3. Rowerzysta jadąc na wprost przez skrzyżowanie ma prawo jechać środkiem pasa już przed skrzyżowaniem. Straszna przestroga dla kierowców z brakiem wyobraźni, że po drogach jeżdżą też rowerzyści. Współczucie dla ofiar wypadku i ich rodzin 🙁

  4. To nie prawda, obowiązuje nas ruch prawostronny jak i należy się trzymać prawej strony jezdni. Rowerzysty to prawo nie omija i również musi się do niego stosować jak pozostali uczestnicy ruchu. Należy trzymać się prawej strony jezdni chyba że mamy zamiar skręcać w lewo wtedy należy ustawiać się po lewej stronie pasa.

  5. Co za czuby. Roerzysta skrecal w lewo normalnie zgodnie z przepisami. Kierowca samochodu jest absolutnie wszystkiemu winien. Zlamal przynajmniej trzy przepisy, a rowerzysta zadnego.

Comments are closed.