Szeryf w lawecie
” Jadąc do pracy tuż przed wjazdem do miasta dojechał do mnie kierowca lawety wręcz siedząc mi na zderzaku, a jest tam ograniczenie do 70 km/h co widać na filmie,nie spodobało się to, że zwalniam zgodnie ze znakiem drogowym kierowcy lawety i postanowił dać mi nauczkę. Gdy zobaczył jak wyciągam gaz po jego zatrzymaniu ze schowka i wysiadam do niego postanowił uciec. “
bezrobotny… myslał ze mu w d…wjedziesz i bedzie miał płatny kurs.