22 Comments on “Śmiertelny wypadek motocyklisty na obwodnicy Wrocławia”

    1. Rozumiem, że mówisz o tym punciaku który usiłował “sprawnie” włączyć się do ruchu bo widział nadjeżdżający motocykl, ale silnik o niewielkiej pojemności nie podołał…

    1. Debil to cię robił padalcu jeden niemyty brudasie
      Wina puszki i tyle a chłop niezyje

      1. Jebana puszka wyjechała na tor wyścigowy. Biały saftycar na luzie wychamował, ale pewnie pizda prowadziła

  1. I dalej jakiś jebany ślepy dziadek któremu dawno powinni zabrać prawo jazdy które zdał w wojsku na starze, razem z tą 30 letnią włoską zgnitą puszką, która pewnie tylko po znajomości przechodzi przegląd. Do utylizacji z takimi! Niewinny prawidłowo jadący człowiek przez takich staruchów nie żyje! Holandia i eutanazja!

  2. Włączając się do ruchu “Kropek” miał obowiązek przepuścić wszystkich znajdujących/poruszających się na drodze z pierwszeństwem. Niezależnie od tego czy jadą prawidłowo czy nie, czy łamią przepisy, czy nie. Wszystkich to wszystkich. Kara śmierci za przewinienie drogowe (jeśli w ogóle było) wymierzona motocykliście przez kierującego/kierującą Punto po pierwsze jest niewspółmierna do popełnionego, ewentualnego wykroczenia, a po drugie ten pasożyt drogowy nie miał uprawnień do karania kogokolwiek za cokolwiek. Pluskwiak cholerny do rozdeptanie. Niech jeszcze teraz jakiś imbecyl napisze, że każdy ma prawo popełnić błąd. Za każde morderstwo powinna być kara śmierci, a za zabójstwo dożywocie.

Comments are closed.