Kierowca VW złośliwie zahamował przed samochodem …
8 Comments on “Kierowca VW złośliwie zahamował przed samochodem …”
Go gu Ga ha
Sir rozpacikali na drodze cepy
Absolutnie niedopuszczalne jest świadome zajeżdżanie komuś drogi i gwałtowne przed nim hamowanie bez powodu. Tak robi tylko debil. Nie ma usprawiedliwienia.
Ale…
Na podstawie pomiaru czasu mijania słupków drogowych można określić przybliżoną prędkość pojazdów. I tak, samochód rejestrujący zdarzenie jechał z prędkością ok. 90km/h, Audi Q5 około 127km/h. To była ekspresówka, więc limit jest 120km/h.
Po co Seat Ibiza, chciał wyprzedzać jadące 127 km/h Audi? Czy miał stan wyższej konieczności? Powinien zjechać na prawy pas i jechać dalej za Audi.
To, że Seat wpadł na równej, suchej drodze w boczny poślizg świadczy, albo o złym stanie technicznym samochodu (opona, zawieszenie, układ hamulcowy), albo o tym, że wykonał gwałtowny skręt kierownicą lub nawet lekki skręt kierownicą okrasił gwałtownym hamowaniem. Widać jak z prawym bocznym poślizgiem przejeżdża na lewy pas i tam skutecznie (trochę za mocno) kontruje. Wszystko jest jeszcze do uratowania. Niestety potem kierowca Seata sobie odpuścił. Z lewym bocznym poślizgiem jedzie już tylko do prawej bariery energochłonnej. Koła są ustawione na wprost. Co widać również po zatrzymaniu, bo koła są już zablokowane od uderzenia w prawą barierę. Kierowca najwyraźniej stracił orientację w przestrzeni i nie wiedział co ma robić. Miał mnóstwo szczęścia, że trafił na idealnie równy asfalt i idealnie jednorodne ziemne pobocza. Gdyby nie to, byłoby dachowanie i byłyby ofiary.
Moje rady dla kierowców:
1. Widzisz za sobą szybko jadący samochód, to go puść, jak możesz. Nie bądź szeryfem lub nie staraj się niczego udowadniać. Nie wiesz przecież, czy to tylko fan szybkiej jazdy, czy człowiek w stanie wyższej konieczności walczący o czyjeś życie. Też jak widzisz za sobą np. Mustanga, a Ty jedziesz np. Seatem Ibizą to go puść. Ty zjedziesz na prawy pas na 3 sekundy, a on Cię w tym czasie wyprzedzi. Tobie nic nie ubędzie.
2. Przy dużych szybkościach nie powierzaj swojego życia układom ABS, ESP itp. One się sprawdzają przy prędkościach miejskich. Poza miastem stosuj zasadę, albo hamuję, albo skręcam kierownicą.
3. Przy dużych prędkościach (w szczególności) sprawdzaj co chwilę swoje otoczenie w lusterkach i planuj z wyprzedzeniem swoje manewry.
4. Przypomnij sobie ze szkoły z fizyki zasady dynamiki, zagadnienia tarcia itp. Np. w przednionapędowym samochodzie puszczenie w trakcie poślizgu nadsterownego (tył leci na boki) pedału gazu skutkuje zwiększeniem poślizgu.
Człowieku co Czy Ty widzisz co piszesz? Widać golym okiem ze babka z vw mu zahamaowala przed nosem. Oczywista reakcja jest hamowanie i uniknięcie zderzenia czyli skręt kierownica…. A To ze jechał szybciej Ok. Jechał i co? Auto za nim jechalo jeszcze szybciej. Wyprzedził poprzedzające auto i zjechał. Miał zjechać wcześniej, hamować by jakiś mistrz kierownicy mógł se sunąć dalej z prędkością duuuuzo przekraczająca limit? Jebac takich wariatów. Wracasz na pas jak wyprzedzasz gdy jesteś w limicie. Co innego gdy wymuszasz spowolnienie auta w lewym lusterku. Ale to i tak nie zezwala na hamowanie przed maska. Stary a głupi.
Oto wypowiedz kierowcy szroata zamieszczona na portalu interia:
“Samochód nie wyprzedził mnie lecz zrównał się z nami i – w połowie naszego auta – zaczął hamować i zjeżdżać na prawy pas. Hamując gwałtownie odbiłem w lewo, chcąc uniknąć zderzenia, ale to już były ułamki sekund i poślizg” – tak relacjonuje ostatnie chwile przed uderzeniem w barierki kierowca Seata.
Ale aby było było ciekawie gość wcześniej relacjonował:
“Wcześniej włączyłem kierunkowskaz ale Volkswagen cały czas “siedział mi na zderzaku”. Nie było więc mowy o zachowaniu żadnej bezpiecznej odległości. Gdy zjechałem na prawy pas – kierowca niebieskiego Arteona zajechał mi drogę i wcisnął hamulce. Nie mam wątpliwości, że to umyślny bandytyzm. Przed nami był dobry kilometr pustej drogi” – dodaje w rozmowie z Interią pan Sergiusz.
Taki jakiś niezdecydowany widać chce zostać celebrytą 😉
‘
Zgadzam się z Tobą w 100%. Peace
Brednia głupota kompromitacja destylacja
NO 2918Y
NO2918Y
Z filmu to sobie możesz policzyć ilość słupków i nic więcej, żaden rzeczoznawca z filmu nie określi prędkości co do kilometra. Tolerancja to jakieś 5-10 %. Dla bezmózgowca (bezmózgowczyni) z VW kryminał się należy i zakaz kierowania DOŻYWOTNIO jakimikolwiek pojazdami mechanicznymi łącznie z taczkami. Drogi są dla wszystkich, a nie tylko DEBILI w szybkich samochodach którzy za nic mają jakiekolwiek przepisy. Mają prawo wymuszać, wyprzedzać na przejściach, podwójnych ciągłych, w zakrętach itp. W/g nich przepisy są dla innych, ich nie obowiązują.
Go gu Ga ha
Sir rozpacikali na drodze cepy
Absolutnie niedopuszczalne jest świadome zajeżdżanie komuś drogi i gwałtowne przed nim hamowanie bez powodu. Tak robi tylko debil. Nie ma usprawiedliwienia.
Ale…
Na podstawie pomiaru czasu mijania słupków drogowych można określić przybliżoną prędkość pojazdów. I tak, samochód rejestrujący zdarzenie jechał z prędkością ok. 90km/h, Audi Q5 około 127km/h. To była ekspresówka, więc limit jest 120km/h.
Po co Seat Ibiza, chciał wyprzedzać jadące 127 km/h Audi? Czy miał stan wyższej konieczności? Powinien zjechać na prawy pas i jechać dalej za Audi.
To, że Seat wpadł na równej, suchej drodze w boczny poślizg świadczy, albo o złym stanie technicznym samochodu (opona, zawieszenie, układ hamulcowy), albo o tym, że wykonał gwałtowny skręt kierownicą lub nawet lekki skręt kierownicą okrasił gwałtownym hamowaniem. Widać jak z prawym bocznym poślizgiem przejeżdża na lewy pas i tam skutecznie (trochę za mocno) kontruje. Wszystko jest jeszcze do uratowania. Niestety potem kierowca Seata sobie odpuścił. Z lewym bocznym poślizgiem jedzie już tylko do prawej bariery energochłonnej. Koła są ustawione na wprost. Co widać również po zatrzymaniu, bo koła są już zablokowane od uderzenia w prawą barierę. Kierowca najwyraźniej stracił orientację w przestrzeni i nie wiedział co ma robić. Miał mnóstwo szczęścia, że trafił na idealnie równy asfalt i idealnie jednorodne ziemne pobocza. Gdyby nie to, byłoby dachowanie i byłyby ofiary.
Moje rady dla kierowców:
1. Widzisz za sobą szybko jadący samochód, to go puść, jak możesz. Nie bądź szeryfem lub nie staraj się niczego udowadniać. Nie wiesz przecież, czy to tylko fan szybkiej jazdy, czy człowiek w stanie wyższej konieczności walczący o czyjeś życie. Też jak widzisz za sobą np. Mustanga, a Ty jedziesz np. Seatem Ibizą to go puść. Ty zjedziesz na prawy pas na 3 sekundy, a on Cię w tym czasie wyprzedzi. Tobie nic nie ubędzie.
2. Przy dużych szybkościach nie powierzaj swojego życia układom ABS, ESP itp. One się sprawdzają przy prędkościach miejskich. Poza miastem stosuj zasadę, albo hamuję, albo skręcam kierownicą.
3. Przy dużych prędkościach (w szczególności) sprawdzaj co chwilę swoje otoczenie w lusterkach i planuj z wyprzedzeniem swoje manewry.
4. Przypomnij sobie ze szkoły z fizyki zasady dynamiki, zagadnienia tarcia itp. Np. w przednionapędowym samochodzie puszczenie w trakcie poślizgu nadsterownego (tył leci na boki) pedału gazu skutkuje zwiększeniem poślizgu.
Człowieku co Czy Ty widzisz co piszesz? Widać golym okiem ze babka z vw mu zahamaowala przed nosem. Oczywista reakcja jest hamowanie i uniknięcie zderzenia czyli skręt kierownica…. A To ze jechał szybciej Ok. Jechał i co? Auto za nim jechalo jeszcze szybciej. Wyprzedził poprzedzające auto i zjechał. Miał zjechać wcześniej, hamować by jakiś mistrz kierownicy mógł se sunąć dalej z prędkością duuuuzo przekraczająca limit? Jebac takich wariatów. Wracasz na pas jak wyprzedzasz gdy jesteś w limicie. Co innego gdy wymuszasz spowolnienie auta w lewym lusterku. Ale to i tak nie zezwala na hamowanie przed maska. Stary a głupi.
Oto wypowiedz kierowcy szroata zamieszczona na portalu interia:
“Samochód nie wyprzedził mnie lecz zrównał się z nami i – w połowie naszego auta – zaczął hamować i zjeżdżać na prawy pas. Hamując gwałtownie odbiłem w lewo, chcąc uniknąć zderzenia, ale to już były ułamki sekund i poślizg” – tak relacjonuje ostatnie chwile przed uderzeniem w barierki kierowca Seata.
Ale aby było było ciekawie gość wcześniej relacjonował:
“Wcześniej włączyłem kierunkowskaz ale Volkswagen cały czas “siedział mi na zderzaku”. Nie było więc mowy o zachowaniu żadnej bezpiecznej odległości. Gdy zjechałem na prawy pas – kierowca niebieskiego Arteona zajechał mi drogę i wcisnął hamulce. Nie mam wątpliwości, że to umyślny bandytyzm. Przed nami był dobry kilometr pustej drogi” – dodaje w rozmowie z Interią pan Sergiusz.
Taki jakiś niezdecydowany widać chce zostać celebrytą 😉
‘
Zgadzam się z Tobą w 100%. Peace
Brednia głupota kompromitacja destylacja
NO 2918Y
NO2918Y
Z filmu to sobie możesz policzyć ilość słupków i nic więcej, żaden rzeczoznawca z filmu nie określi prędkości co do kilometra. Tolerancja to jakieś 5-10 %. Dla bezmózgowca (bezmózgowczyni) z VW kryminał się należy i zakaz kierowania DOŻYWOTNIO jakimikolwiek pojazdami mechanicznymi łącznie z taczkami. Drogi są dla wszystkich, a nie tylko DEBILI w szybkich samochodach którzy za nic mają jakiekolwiek przepisy. Mają prawo wymuszać, wyprzedzać na przejściach, podwójnych ciągłych, w zakrętach itp. W/g nich przepisy są dla innych, ich nie obowiązują.