3 Comments on “Kierowca Mitsubishi ostro hamuje na Zakopiance”
Zachowanie “pana”(?) z Mitsubishi jak najbardziej karygodne – to nie ulega wątpliwości… zwróciłbym natomiast uwagę na to uporczywe trzymanie się lewego pasa przez nagrywającego – czy naprawdę trzeba zjeżdżać na lewy w takiej odległości? Może jestem starej daty, ale jadę prawym tak długo, jak się da – jak muszę wyprzedzić, zjeżdżam na lewy, kończę wyprzedzanie – z powrotem na prawy.
Jedyne wyjątki – wyprzedzam sznur samochodów albo (przy dużym ruchu) istnieje ryzyko, że opuszczając lewy już na niego nie wrócę, a auta na prawym poruszają się istotnie poniżej ograniczenia.
Pozdrowienia!
Moim zdaniem mało jeździsz skoro tak piszesz, tu jest w normie lewy pasek. Jadąc z Warszawy gdziekolwiek na dwupasmówce łacina się ciśnienie na usta bo za kilometr Ona lub 2 km On będzie skręcał w lewo i tak na glona do szyby a prawy pasek pusty
Po wyprzedzaniu zjedz gni_do do prawnego pasa, an nie blokuj lewy i nie będziesz miał takich historii
Zachowanie “pana”(?) z Mitsubishi jak najbardziej karygodne – to nie ulega wątpliwości… zwróciłbym natomiast uwagę na to uporczywe trzymanie się lewego pasa przez nagrywającego – czy naprawdę trzeba zjeżdżać na lewy w takiej odległości? Może jestem starej daty, ale jadę prawym tak długo, jak się da – jak muszę wyprzedzić, zjeżdżam na lewy, kończę wyprzedzanie – z powrotem na prawy.
Jedyne wyjątki – wyprzedzam sznur samochodów albo (przy dużym ruchu) istnieje ryzyko, że opuszczając lewy już na niego nie wrócę, a auta na prawym poruszają się istotnie poniżej ograniczenia.
Pozdrowienia!
Moim zdaniem mało jeździsz skoro tak piszesz, tu jest w normie lewy pasek. Jadąc z Warszawy gdziekolwiek na dwupasmówce łacina się ciśnienie na usta bo za kilometr Ona lub 2 km On będzie skręcał w lewo i tak na glona do szyby a prawy pasek pusty
Po wyprzedzaniu zjedz gni_do do prawnego pasa, an nie blokuj lewy i nie będziesz miał takich historii