2 Comments on “Bójka na ulicach Warszawy – taksówkarz vs rowerzysta”

  1. No i ? Prawo w Polsce jest tak durne,że gdyby uderzył w samochód,policja by go oskarżyła ,a sąd skazał i kazał naprawić samochód.W tym przypadku to tylko naruszenie nietykalności i rowerzysta jak chce to może ścigać taksówkarza z oskarżenia prywatnego, a to kosztuje.Jeżeli rowerzysta mu oddał to nie ma nawet podstaw do skazania taksówkarza.Powinien się dać pobić,wezwac pogotowie i udawać obrażenia powyżej 7 dni.Wtedy jest górą i państwo oskarży taksówkarza.Pamiętajcie ,nie brońcie się,nie oddajcie,padnijcie i udawajcie nieżywego.To najlepsze co możecie zrobić.

  2. Co za herezja? Na filmie jasno widać ze dali se po razie. Taksówkarz jak dżentelmen a rowerzysta jak łach. Rowerzysta może pozwać. Ale rowerzystę też taksówkarz może pozwać o napaść z zagrożeniem życia, ponieważ rzucił go w bliskiej okolicy krawężnika. Tylko pytanie od czego się zaczęło? Bo to jest istota sprawy…

Comments are closed.